sobota, 5 września 2009

Cnoty.

Mówiąc o cnocie, i kładąc ją za fundament szczęśliwości życia społecznego, a chcąc wcześnie do niej serca zaprawić , trzeba naprzód dokładne jej uczynić wyobrażenie: bo to samo wiele do niej umysły zagrzać potrafi. A pominąwszy definicje cnoty, które pospolicie ciemne i suche być zwykły, okażemy ją w obyczajach. Kiedy człowiek dobrze dostatków swoich używa, jeżeli je posiada , a jeżeli nie ma, prawą drogą majątku nabywa ; kiedy oddaie co się komu należy, i nikogo nie krzywdzi; kiedy rzetelnie dotrzymuie słowa, i nikogo nie oszukuje, kiedy pracuje na dobra sławę, a nikomu jej nie zazdrości, kiedy nie ma ściśnionej ręki na nędzę i niedostatek a z dobrych uczynków swoich chluby nie szuka, kiedy się ani z maiatku, ani z urodzenia, ani z talentów swoich nie wynosi, ale każdego ludzkością i grzecznością obowiazuie, kiedy kocha zgodę i pokój, i na każdego przychylność zarobić pragnie; kiedy dla tego czyni dobrze, że się tak czynić należy, a nie dla tego, żeby się tylko dobrym w oczach ludzkich pokazał; kiedy strzeże się złego, nie dla tego tylko, aby na siebie hańby i niesławy nie ściągnął, ale ze się źle czynie i w naywiększey skrytości nie godzi; słowem , kiedy pełniąc wszelkie obowiązki stanu swojego, trwa w dobrem statecznie, i nigdy się na zła stronę nie skłania; taki ma cnotę, taki godzien imienia poczciwego człowieka. Zkąd widać oczywiście, że cnota nie co innego jest, tylko stateczne w dobrem ćwiczenie się; że nauka dobrego z ludźmi pożycia, iest nauką cnoty, i że to wszystko obejmie, co sprawiedliwością, ludzkością, dobrocią , grzecznością zowieray.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz